Posiadam kartę stałego klienta Yves Rocher i w
związku z tym raz na miesiąc dostaję ulotkę – pocztówkę z różnego rodzaju
promocjami i gratisami, które czekają na mnie, jeśli z tą ulotką wybiorę się na
zakupy. W sumie dość długo nie przekraczałam progów Yves Rocher, trochę się
stęskniłam, postanowiłam się wybrać. Było to w kwietniu, a celem był tonik,
jako że jest to produkt, który wiecznie mi się kończy. Oczywiście wyszło tak
jak zwykle, czyli zakupiłam kilka produktów, a przy kasie zostałam jeszcze
namówiona na szampon Brillance vel Vitality & Radiance w
cenie 9,90 zł. Nie miałam co do niego jakiś specjalnych oczekiwań, ale
cena w przełożeniu na 300 ml produktu wydała mi się całkiem atrakcyjna.
A dodatkowo nigdy nie miałam szamponu marki Yves Rocher, więc czemu by nie
spróbować.
SŁOWO OD PRODUCENTA (przepisane żywcem z naklejki z tyłu opakowania)
Przywróć swoim włosom witalność dzięki szamponowi z
wyciągiem z nagietka o właściwościach przywracających blask z ekologicznych
upraw.
(Przepraszam, ale nie mogę: czy tylko mi się wydaje, że
to zdanie jest trochę… nieteges? Przywróć witalność dzięki właściwościom
przywracającym blask? Już nie wspominając o blasku z ekologicznych upraw? Czy
to ja się czepiam? ;) )
Efekt: Twoje włosy będą zdrowe, miękkie, gładkie i
błyszczące.
Stosowanie: na mokre włosy. Obficie spłukać.
SKŁAD:
Aqua, Amonium Lauryl Sulfate, Glycol Stearate, PEG-3
Myristyl Ether, Polyacrylate-1 Crosspolymer, Caledula Officinalis Flower
Extract, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Benzoate, Parfum, Panthenol, Glycerin,
Polyquaternium-10, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Citric Acid, Salicylic
Acid, Benzalkonium Chloride
Dodatkowa informacja ze strony Yves Rocher:
98% składników pochodzenia naturalnego.
Składniki pochodzenia roślinnego: nagietek bio, baza myjąca pochodzenia roślinnego.
Nie zawiera składników pochodzenia zwierzęcego.
Bez silikonu, bez sztucznych barwników.
Bez parabenów.
(KLIK KLIK)
Składniki pochodzenia roślinnego: nagietek bio, baza myjąca pochodzenia roślinnego.
Nie zawiera składników pochodzenia zwierzęcego.
Bez silikonu, bez sztucznych barwników.
Bez parabenów.
(KLIK KLIK)
MOJE WRAŻENIA
Tak jak już wspomniałam, nie spodziewałam się po tym
produkcie zbyt wiele. Ot, szampon. Pierwsze wrażenie: niezbyt przyjemny,
ziołowy zapach. Na szczęście nie mocny, można przeżyć. Aplikacja
produktu jest mało przyjemna, ponieważ szampon ma dosyć tępą konsystencję i nie
chce współpracować przy rozprowadzaniu na włosach. Opornie się pieni.
Stosowany na włosy myte poprzedniego dnia spisuje się
całkiem nieźle. Problemy pojawiły się, kiedy próbowałam umyć nim włosy
dwudniowe, potraktowane uprzednio suchym szamponem Batiste. Od razu dodam, że
moje włosy mają tendencję do przetłuszczania się, ale nawet na drugi czy trzeci
dzień są jeszcze w całkiem niezłym stanie. Ten produkt po prostu słabo myje. W
desperacji myłam nim włosy dwa razy, żeby uzyskać satysfakcjonujący efekt.
Niestety dalej nie jest lepiej, ponieważ włosy po tym
kosmetyku są matowe i szorstkie w dotyku. A co gorsza – przetłuszczają się dużo
szybciej niż po jakimkolwiek innym szamponie, jaki stosowałam do tej pory.
Co tu dużo mówić – porażka na całej linii.
Częściowym usprawiedliwieniem dla tego szamponu jest jego
skład, w szczególności brak SLS. Niemniej jednak jego działanie na moich
włosach kompletnie rozmija się z obietnicami producenta.
Użyłam go kilka razy, ubyło około jednej czwartej
opakowania, ale powiem szczerze, że naprawdę nie mam ochoty na więcej…
Miałyście może jakieś szampony Yves Rocher? Jeśli tak, to jak się wam spisały?
Cena: 11,90 zł / 300 ml
Dostępność: sklepy Yves Rocher, sklep internetowy
Nie strasz, mam dwa do wypróbowania... mam nadzieję, że się spiszą ;-) Ostatnio yves rocher zawodzi, coraz więcej negatywnych opinii spotykam na ich temat.. czyżby szał na YR się kończył
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że nie - mimo tej porażki mam spory sentyment do Yves Rocher...
UsuńA tam kończył! :D Mam taką samą sytuację
UsuńJa jeszcze nie miałam nic z tej firmy
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam nić z YR
OdpowiedzUsuńEjj nie strasz! Dziś przyszła paczka z YR i właśnie po przetestowaniu szamponu pokrzywowego z tej serii zamówiłam sobie nagietkowy (czytałam zachwyty u "No to Pięknie!")
OdpowiedzUsuńCiekawe jak sprawdzi się u mnie :)
Też jestem ciekawa jak się u Ciebie sprawdzi :)
UsuńSzczerze jeszcze nigdy nie miałam kosmetyków z tej firmy ;) Wchodziłam do sklepu wiele razy ale nigdy nic nie wpadło mi w oko ;)
OdpowiedzUsuńOj, a skład taki dość przyjazny i byłam chętna go kupić, a tu taki średni :(
OdpowiedzUsuńNie miałam tego szamponu ale miałam identyczne przeżycia z płynem Facelle z Rossmanna także uważaj jeśli przeczytasz gdzieś, że dziewczyny używają go do włosów i chwalą. Ja niestety żałuję, że się u mnie nie sprawdził bo fajnie oczyszczał i redukował swędzenie i podrażnienia ale ta tępa konsystencja i szybsze przetłuszczanie skutecznie mnie zniechęcają do używania tego płynu do mycia włosów :(
OdpowiedzUsuńChyba muszę zacząć spisywać jakąś anty-chciejlistę - czego mam nie kupować, bo z moją sklerozą to nigdy nie wiadomo ;)
UsuńOpakowanie bardzo mi się podoba,szkoda że zawartość jest raczej kiepska:(
OdpowiedzUsuńOpakowanie to mi się też podoba ;)
Usuńostatnio zakupiłam szampon przeciwko wypadaniu włosów z białym łubinem i ... tak strasznie śmierdzi :) mam nadzieję, że choć pomoże :P
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za działanie :)
UsuńWlosy umylam nim 2 razy i nie mam sil na wiecej ... A dokladnie moj nos ... Wlosy pachna po jego uzyciu tragicznie, a co najgorsze zapach zostaje na dlugo i nie zabija go zadna odzywka ... Bleeeee ;/
UsuńNie mialam zadnego szampnu tej firmy, ale sklad ma naprawde super- szkoda, ze tak zle sie spisal... Sama myje wlosy codziennie, wiec zaciekawil mnie pod tym katem, bo nie bylaby to przeszkoda gdyby je szybciej przetluszczal, ale wlosy szorstkie w dotyku- to juz jest mega niezachecajace...
OdpowiedzUsuńja jeszcze nigdy nie miałam żadnego szamponu z YR
OdpowiedzUsuńrównież robiłam nie dawno zakupy w YR, ale nikt mnie nie zachęcał do nabycia tego szamponu, całe szczęście
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam, w ogóle mało używam YR, miałam tylko puder w kamieniu ale jakoś nie przypadł mi do gustu.
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam tego szamponu, ale widzę, że już pewnie nie użyję... ;c
OdpowiedzUsuńOj, szkoda, bo myslałam, że będzie świetnym produktem!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Szkoda, że się nie sprawdził. Ale to pewnie wina łagodniejszej odmiany SLS. Możliwe, że przy włosach normalnych/suchych lepie by oczyszczał. Nie ma co, włosy przetłuszczające potrzebują porządnego oczyszczenia :)
OdpowiedzUsuńPrawda, bardzo możliwe, że u kogoś innego spisze się lepiej :)
UsuńOstatnio za mną same wpadki włosowe z YR więc raczej nie sięgnę po szampony, a czytając Twoją notkę tylko utwierdzam się w tym przekonaniu, że nie warto...
OdpowiedzUsuńLubiłam stare serie, ale to było lata temu :D
Czyli nie przywraca witalności-nieładnie.
OdpowiedzUsuńNagietek łagodzi, a więc powinien byc dobry.
OdpowiedzUsuńMoże dla mniej wymagających włosów okazałby się lepszy :)
Usuńuwaga!
OdpowiedzUsuńzmiana adresu u mnie na ewarecenzuje.blogspot.com
posty mogą się nie wyświetlać w nowościach...
Szamponów nie miałam ale za to odżywki są świetne :)
OdpowiedzUsuńA mnie coraz bardziej ta firma przekonuje ;) Jestem ciekawa ich produktów coraz mocniej :) Mamie pewnie na dzień matki również coś stamtąd kupie ^^
OdpowiedzUsuńJa chyba nie miałam nigdy szamponu z YR, albo po prostu nie pamiętam. Moja mama obecnie używa szamponu z tej serii do włosów farbowanych ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że u Ciebie się nie sprawdził
Przede wszystkim mój szampon musi się pienić, inaczej mam wrażenie, że włosy są wciąż nieumyte :/
OdpowiedzUsuńNawet nie mów, że miałaś takie problemy z kolanami :( Dziś poszłam biegać to niestety musiałam przerwę sobie zrobić :( Ale na weekend jadę do domu, także będę mieć przerwę, a maść już używam... ;/
OdpowiedzUsuńOo a właśnie zastanawiałam się nad szamponami z YR ;))
OdpowiedzUsuńMam szampon do włosów blond YR. Spisuje się całkiem nie źle, tylko rzeczywiście słabo się pieni.
OdpowiedzUsuńNie używałam, ale już widzę, że to nie produkt dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z tej firmy, szampon nie dla mnie .
OdpowiedzUsuńnie dla mnie te szampony.. mam za delikatną skórę łepetyny...
OdpowiedzUsuńa ja miałam z olejkiem jojoba i...dostałam po nim łupież :/ chyba szampony nie są ich mocną strona :/
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki Yves Rocher, choć wiem że nie wszystkie się sprawdzają (ja uwielbiam przede wszystkim żele pod prysznic - cudownie pachną, antyperspiranty, balsamy do ust). JEśli chodzi o szampony to używałam w miarę regularnie Hamamelis, głównie ze względu na jego cudowny zapach, ale jeśli chodzi o działanie to szału nie było.
OdpowiedzUsuńich ulotki reklamowe były jak dla mnie zbyt nachalne. cieszę się, że wreszcie przestali je przesyłać.
OdpowiedzUsuńjeszcze nie miałam nigdy nic z YR
OdpowiedzUsuńnie miałam od nich szampon, zraziłam się po fatalnym kremie ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam żadnego kosmetyku z YR;/
OdpowiedzUsuńprodukty tej firmy nie są mi osobiście znane ;)
OdpowiedzUsuńale widzę, że jeżeli chodzi o ten szampon to nie mam czego żałować :)
Ja skusiłam się na wersję z pokrzywą. Czekam teraz na przesyłkę. Mam nadzieję że ta wersja bedzie bardziej udana od tej nagietkowej.
OdpowiedzUsuń