poniedziałek, 3 czerwca 2013

JOHN FRIEDA Brilliant Brunette: szampon i odżywka do włosów


Skusiłam się na te produkty głównie dlatego, że były w promocji. Nie spotkałam się wcześniej z żadnymi recenzjami ani opiniami. Nie wiedziałam czego mogę się spodziewać. Sięgnęłam po zestaw JOHN FRIEDA Brilliant Brunette z niczym niezmąconą percepcją.

 
Zarówno szampon jak i odżywka znajdują się w praktycznie identycznych opakowaniach: duże tuby, stojące na odmykanych zakrętkach. Bardzo proste i bardzo praktyczne rozwiązanie, nie doznałam żadnych niewygód w czasie stosowania tych produktów. Producent mógłby jednak pokusić się o nieco bardziej odmienny design dla opakowań szamponu i odżywki, ponieważ na pierwszy rzut oka trudno je od siebie odróżnić. Co bywa szczególnie odczuwalne, kiedy jest się krótkowidzem, a włosy, z oczywistych względów, myje się bez okularów na nosie.
Oba produkty są bardzo wydajne, w tubach mieści się po 250 ml produktu.


SZAMPON

Słowo od producenta
Nawilżająca formuła z drobinkami pereł i olejkiem ze słodkich migdałów zmiękcza włosy, wydobywając głębokie, wielowymiarowe odcienie ciemnych włosów przywracając im blask. NIE BARWI WŁOSÓW.



Moje wrażenia
Produkt ma jasnobrązowy kolor, dosyć treściwą konsystencję. Pachnie chemicznie, sztucznie, ale nie jest to zapach nieprzyjemny ani drażniący. Może się nawet podobać. Na przykład mnie się podoba.
Bardzo łatwo rozprowadza się na włosach i bardzo dobrze się pieni. Świetnie myje, skóra głowy i włosy są po tym szamponie naprawdę czyste. Po użyciu tego kosmetyku (nawet bez użycia odżywki!) włosy są mięciutkie, miłe w dotyku i błyszczące. Początkowo podchodziłam do tych rezultatów z lekkim niedowierzaniem i sporą nieufnością, obawiałam się, że odżywienie włosów będzie miało skutki uboczne w postaci włosów obciążonych i szybszego przetłuszczania. A tu wręcz przeciwnie – jest to pierwszy szampon od bardzo dawna, który spowodował, że na drugi dzień nie miałam ochoty na ponowne mycie włosów. Bo tak generalnie to bardzo lubię myć włosy codziennie. Po prostu lubię, kiedy są idealnie świeże. Szampon Brilliant Brunette sprawdził się u mnie po prostu rewelacyjnie. Zużyłam na razie jedną tubę i na pewno sięgnę po kolejne.


ODŻYWKA

Słowo od producenta
Nawilżająca formuła z drobinkami pereł i olejkiem ze słodkich migdałów nawilża włosy, wydobywa głębokie, wielowymiarowe odcienie ciemnych włosów, nadając im blask. Odżywia suche włosy, sprawiając, że stają się atłasowe w dotyku. NIE BARWI WŁOSÓW.



Moje wrażenia
Odżywka ma cechy podobne do szamponu: jasnobrązowy kolor, podobny zapach. Konsystencja jest bardziej gęsta, kremowa. Łatwo aplikuje się na włosy. Efekty stosowania odżywki razem z szamponem są mało zauważalne, ponieważ już samo użycie szamponu nadaje włosom miękkość i blask. Niemniej jednak mogę z całą pewnością stwierdzić, że po użyciu odżywki włosy są jeszcze bardziej nawilżone, lśniące, jedwabiste. Po prostu cudne. Nie stosuję odżywki codziennie, głównie dlatego, że nie zawsze mam czas i ochotę na dodatkowy etap porannych zabiegów. Są takie momenty w życiu, kiedy liczy się każda minuta ;). Z tego względu szampon Brilliant Brunette skończył mi się szybciej, a odżywka była używana później z szamponami innych marek. Z efektów jej działania zawsze byłam bardzo zadowolona, ponieważ wspaniale dopieszcza włosy. Jednakże trudno było mi oprzeć się refleksji, że odżywkę o podobnych właściwościach można by znaleźć zwyczajnie tańszą.

Podsumowując, jestem absolutnie zauroczona działaniem szamponu. Pierwsza tubka wprawiła mnie w istny zachwyt, ciekawa jestem czy ten zachwyt utrzyma się przy kolejnych opakowaniach. Odżywka też jest niczego sobie, porządnie pielęgnuje włosy, ale nie jestem pewna czy jest aż tak cudowna, aby była warta swojej ceny.


Cena regularna to ok. 35 zł / 250 ml zarówno szamponu jak i odżywki, można spotkać obniżki do ok. 25 zł.
Dostępność: Rossmann

41 komentarzy:

  1. Nigdy się z nimi nie spotkałam ;) Szampon jest ciekawy chyba będę polować na promocję :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Od dawna mam je na oku, ale nigdy nie umiem wydać tyle pieniędzy na szampon.. odżywkę bym może kupiła samą, ale efekt jaki daje szampon bardziej mnie przekonał.. i mam dylemat :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie się też wydawało, że nie umiem wydać tyle kasy na szampon, do czasu...

      Usuń
  3. nie miałąm jeszcze nic od JOHN , może sie kiedyś skuszę na blond wersję

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa jestem działania blond wersji, może podrzucę mamie ;)

      Usuń
  4. Również czaję się na ten produkt, opinia przydatna :)
    A skąd lawenda w mojej orchidei ? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przejęzyczenie, widzę fiolet i myślę lawenda ;)

      Usuń
  5. Dzięki za recenzję, ostatnio zastanawiałam się czy sobie kupić coś z tej serii. :) Na pewno sobie kupię. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja chętnie skusze się na wersję dla blondynek, ciekawa jestem produktów tej marki, jeszcze nie stosowałam żadnego.

    OdpowiedzUsuń
  7. to coś dla mnie :) zwłaszcza z moją obsesją na punkcie włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Troszkę sporo jak na szampon... jednak skoro warto

    OdpowiedzUsuń
  9. A jak z silikonami - są w składzie? W szamponie wolałabym nie mieć silikonu, w odżywce są już bardziej OK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje włosy są specyficzne jeśli chodzi o składy, próbuje je dopieszczać naturalnymi składami - to strzelają focha, a jak zapdam silikony i SLSy, to zadowolone...

      Usuń
  10. Bardzo fajnie, że umieściłaś recenzję tego produktu. Przyznam, że byłam bardzo ciekawa jak działa ten szampon. Jednak dotychczas nie byłam dostatecznie przekonana do zakupu - zwłaszcza, że cena nie jest niska. Myślę, że warto będzie wypróbować propozycję od John'ego ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nigdy nie miałam żadnego produktu tej marki, ale recenzja szamponu zrobiła na mnie tak dobre wrażenie, że podczas kolejnej wizyty w Rossmannie z pewnością sprawdzę czy nie jest w jakiejś promocji. Najbardziej skusiło mnie to, że napisałaś, iż dobrze się rozprowadza i pieni co przy moich długich i gęstych włosach jest szczególnie pożądaną cechą. Oczywiście o ile wcześniej nie zetnę tych coraz bardziej wkurzających mnie kłaków;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. bardzo lubię serum do włosów z tej firmy, używam od bardzo dawna. Szampon bardzo mnie zainteresował, szkoda tylko że cena taka bo chyba nie umiałabym tyle na niego wydać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, nie wiedziałam, że mają serum - obadam :)

      Usuń
  13. Ciekawe produkty szczególnie szamponu muszę spróbować.

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie słyszałam o tych produktach wcześniej. Rozejrzę się za takimi do jasnych włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Z John Frieda miałam tylko spray nadający objętości, który okazał się totalną klapą :(

    OdpowiedzUsuń
  16. nie wiem na jaki szampon sie zdecydować czy dla brunetek czy blondynek, bo moj kolor wlosow jest blizej nieokreslony ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie znam tej firmy, kosmetyki wyglądają ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Firma dla mnie zupełnie obca:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Produkty fajne i czytałam o nich dużo pozytywnych recenzji, ale na razie nie planuję zakupu :)

    OdpowiedzUsuń
  20. trzeba polować na promocje ;D bo troche drogo ;c

    OdpowiedzUsuń
  21. Cena tych produktów jest wysoka, ale często są w promocji, myślę że sama sięgnę kiedyś po niego...

    OdpowiedzUsuń
  22. Pomimo promocji według mnie cena i tak wysoka :) Jest może wersja dla rudzielców? :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze mówić nie wiem czy jest wersja dla rudych :)

      Usuń
  23. W ogóle go nie znam, ale wydaje mi się rzeczywiście trochę drogi... No i musiałabym "rozkminić" skład.

    Solidna recenzja!

    OdpowiedzUsuń
  24. U mnie się ta odżywka nie sprawdziła, mam chyba zbyt wymagające włosy ^^ No i teraz potrzebowałabym coś na czerwone/rude włosy :D

    OdpowiedzUsuń
  25. nie zwrocilam nawet uwagi w Rossmanie na te produkty nigdy:) a sadzac po recenzji to blad:D

    OdpowiedzUsuń
  26. Również nigdy nie zauważyłam tych produktów w Rossmanie :P

    OdpowiedzUsuń
  27. miałam niedawno odżywkę tej firmy i absolutnie nic z włosami nie zrobiła :/ i mam teraz jakiś taki uraz do nich.. może mi przejdzie za jakiś czas i skuszę się na szampon dla odmiany ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Myślałam kiedyś o tej odżywce, ale jak jest średnia to chyba sobie daruję.

    OdpowiedzUsuń
  29. Ciekawe produkty, ale ja również wybrałabym coś tańszego :)

    OdpowiedzUsuń
  30. pierwszy raz widze takie produkty i firme :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Bardzo lubię serię dla brunetek. W zasadzie to na równi cenię szampon i odżywki, bo są dwie przynajmniej w UK, bo nie wiem jak w PL ta sprawa wygląda.
    Cenię sobie serię dla włosów kręconych, mają fenomenalny żel w sprayu. Początkowo byłam sceptyczna, lecz pierwsze aplikacje pokazały, że jest świetny.

    Znalazłam też kilka słabych produktów z JF, ale seria dla brunetek jest moją ulubioną.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)